webinary z behawiorystami

Nauka komend – jak to zrobić?

Nauka komend – jak jej nie zepsuć

Nauka komend to sprawa istotna, gdy chcesz mieć posłusznego psa. Jednakże najważniejsze jest od początku to, żeby Twój pies czuł, że to zabawa, ciekawa przygoda i warto z Tobą współpracować.

Jeśli nieodpowiednio się do tego zabierzesz, może się jednak szybko przeistoczyć w przykry obowiązek. Pies i Opiekun będą sfrustrowani, a na (niekoniecznie zadowalające) efekty psiej edukacji będzie trzeba długo czekać.

Nauka komend to zabawa

Taka maksyma powinna Ci przyświecać, gdy zabierasz się do treningu czegokolwiek ze swoim psem. Bo – powiedzmy sobie szczerze – dla psa siad, czy równaj to czynności abstrakcyjne. Tak samo z resztą, jak obrót czy podawanie łapki. Psom robienie tych rzeczy na hasło zupełnie nie jest potrzebne do szczęścia i jako gatunek mogą całkowicie skutecznie funkcjonować bez nich. Dlatego Ty potraktuj to tak samo lekko. To, czy pies będzie równo siedział przy nodze jest tak samo mało istotne, jak to, czy poda Ci prawą czy lewą łapę. Jeśli jesteś zawodnikiem sportowym obedience, to detale oczywiście mają znaczenie. Natomiast każdy dobry sportowiec wie, że nałożona zbyt wcześnie presja dużych oczekiwań może zgasić nawet największa pasję. Dlatego wskazówka numer jeden: wrzuć na luz 🙂

Jak przygotować siebie i psa?

Na początek zdiagnozuj, które nagrody Twój pies ceni sobie najmniej, które najbardziej, a co nie jest dla niego w ogóle nagrodą i wręcz może być odbierane jako kara (np. klepanie po głowie po każdym powtórzeniu siadu). Większość ćwiczeń najprościej rozpoczynać przy użyciu smakołyków. Pamiętaj więc, aby zaopatrzyć się w te dobrej jakości i smakowite, jak np. przysmaki Koemy – KLIK!

Różne smaki wprowadzą urozmaicenie. Z kolei Ty będziesz mogła użyć silniej bądź słabiej motywujących smaczków, w zależności od poziomu trudności komendy. Nie ćwicz także na głodniaka! Wtedy Twój pies zamiast myśleć o ćwiczeniu, będzie się frustrował.

Pamiętaj, żebyś ułożył sobie plan nauki każdego ćwiczenia i podzielił je na jak największą ilość jak najmniejszych kroków. Im mniejsze kroki do przyswojenia na raz, tym szybciej pies je przyswoi, a co za tym idzie – tym, szybciej nauczy się danego polecenia!

Nauka komend to zabawa, dlatego nie rób z tego musztry i bądź uważnym Opiekunem! Twój pies odmawia ćwiczeń? Zamiast na siłę go wołać, zastanów się, co się stało? Może gorzej się czuje? A może stresuje go to, co dzieje się dookoła? A może źle oceniłaś poziom trudności i pies uważa, że to dla niego za dużo? Pozwalając psu opuścić ćwiczenie pokazujesz mu, że to naprawdę współpraca. Dajesz jednocześnie sobie możliwość na głębsze zastanowienie nad przebiegiem nauki.

Naukę komend zacznij od czegoś prostego!

Jeśli Twój pies jeszcze nie jest zbyt wprawiony w trening i naukę nowych poleceń, na początek naucz czegoś prostego – np. siadu czy dotknięcia nosem ręki. Wstrzymaj się ze złożonymi czynnościami, jak np. aport czy wysyłanie do obiegnięcia słupka do czasu, gdy Twój pies dobrze pozna „w co gracie”. Wtedy oboje będziecie rozumieć swoje komunikaty podczas sesji. Może się też okazać, że pewne czynności są mniej przyjemne dla Twojego psa. Nie wahaj się z nich zrezygnować. Czasem całkowicie.
Pamiętaj także, aby nauka komend nie była pierwszą rzeczą, jaką uczysz szczeniaka. O tym dokładnie piszemy w tej publikacji – KLIK!

 

________________________________________________________________________

Autorem artykułu jest Alicja Milewska-Piniecka. Zakaz kopiowania treści w całości oraz fragmentów bez wiedzy i zgody autora.
Więcej praktycznych porad: https://stary.comowipies.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.